blog
Awaria samochodu – jak się zachować?
Jeśli podczas jazdy natkniesz się na problem z samochodem, spróbuj jak najszybciej dotrzeć do pobocza, zwłaszcza jeśli jedziesz autostradą. W każdym takim przypadku pamiętaj o procedurach bezpieczeństwa, o których przypominamy w niniejszym artykule.
Awaria samochodu – zachowaj spokój!
Jeśli silnik zgaśnie na autostradzie i nie możesz zjechać z drogi, absolutnie nie wysiadaj z samochodu! Siedzenie w unieruchomionym pojeździe jest denerwujące, ale próba przejścia pieszo przez autostradę jest samobójstwem.
Jeśli jest już po zmroku, włącz oświetlenie wewnętrzne, aby być bardziej widocznym. Większość autostrad jest mocno patrolowana, dlatego na pewno w krótkim czasie znajdzie się miły policjant, który będzie chętny do pomocy. Od razu też warto zadzwonić do zaufanej firmy transportowej.
Skoro już wiesz, że będziesz potrzebować pomocy drogowej, skorzystaj z telefonu komórkowego, a jeśli jeśli nie masz telefonu, a udało CI się zatrzymać na poboczu i widzisz budkę z alarmowym telefonem, zaledwie kilka metrów dalej, skorzystaj z niej, aby zadzwonić po pomoc, następnie należy wrócić do samochodu i zamknąć drzwi. Jeśli w pobliżu nie ma żadnej, prawdopodobnie lepiej jest po prostu wywiesić białą szmatkę lub kartkę papieru przez okno i czekać na patrol autostradowy.
Jeśli masz do dyspozycjo światło dzienne, włącz migacze awaryjne, aby ostrzec nadjeżdżające pojazdy, że Twój pojazd utknął. Jeśli jest noc – szybko umieść światła ostrzegawcze i odblaskowy trójkąt kilka metrów za pojazdem, aby ostrzec innych, a następnie wróć do samochodu.
Jeśli złapałeś gumę, nie próbuj samodzielnie zmieniać koła, chyba że:
- możesz dostać się na pobocze
- opona znajduje się z boku pojazdu, który jest z dala od ruchu drogowego.
Niezależnie od tego, czy udało Ci się zaparkować na poboczu drogi czy utknąłeś na pasie ruchu, pamiętaj o tych dodatkowych środkach ostrożności. Nie zapomnij też zapisać sobie numeru do nas – jeśli zdarzenie będzie mieć miejsce w Częstochowie bądź okolicach z pomocą dotrzemy szybciej niż myślisz.
powrót do bloga »